Siła, wytrzymałość, determinacja - sprawdź się na zawodach Stormeet
Sześć miast, sześć imprez, tysiące pokonanych kilometrów, tony przerzuconych ciężarów. Do tego oczywiście hektolitry potu i niepoliczalna ilość krążących w organizmach zawodników endorfin. O czym mowa? To STORMEET – pierwsza tego typu forma zawodów fitness w Polsce. Pierwsza edycja już się odbyła (22.02 w Zabrzu), kolejne planowane są na marzec, maj, czerwiec, wrzesień i grudzień. Czy i dlaczego warto wziąć w nich udział? Jako partner wspierający pokrótce wyjaśniamy, o co w tej całej zabawie chodzi.
Założeniem organizatorów było stworzenie imprezy sportowej, która będzie alternatywą np. dla biegów przeszkodowych. Zawody STORMEET to rywalizacja w 8 konkurencjach rozwijających 10 parametrów kondycji fizycznej:
- wykroki z piłką lekarską
- wiosłowanie na ergometrze wioślarskim
- pchanie sanek
- burpees + skok w dal
- spacer farmera
- rzut piłką do tarczy
- wiosłowanie na Ski-Erg
- bieg 8 x 1 km (1 rudna na początku i 7 po ukończeniu każdego z ćwiczeń).
Wszyscy uczestnicy wykonują taki sam trening, ale panie i panowie ćwiczą z różnym obciążeniem.
W zawodach mogą wziąć udział osoby mające przynajmniej 16 lat. Rywalizacja odbywa się w czterech głównych kategoriach (kobiety, mężczyźni, duety jednopłciowe i duety mieszane) oraz kategoriach wiekowych.
W tym roku STORMEET odwiedzi 6 miast: Zabrze, Warszawę, Gdańsk, Bydgoszcz, Poznań i Toruń. To pierwsza tego typu impreza w Polsce, choć teraz już nie jedyna. Ale wciąż jedyna, która organizowana jest w obiektach sportowych i jedyna z taką ilością edycji.
W pierwszych zawodach wystartowało około 150 zawodników. W kolejnych już 300 - 350. Organizatorzy podkreślają, że z roku na rok liczba uczestników wzrasta. W czym tkwi tajemnica popularności STORMEET? Głównie na tym, że jest to wyzwanie łączące ćwiczenia funkcjonalne z wytrzymałością, a więc dostępne i dla sportowców uprawiających różne dyscypliny, i dla „zwykłych” miłośników fitness czy cross treningów. Kto ma największe szanse?
- Moim zdaniem lekkoatleci i triathlonowcy, czyli osoby, które ćwiczą sporty wydolnościowe – mówi Grzegorz Jasiński, trener personalny i jeden z głównych organizatorów imprezy. - Osoby które potrafią biegać, ale też pływają, jeżdżą na rowerze czy uprawiają treningi fitnessowe typu ergometr wioślarski. Duże znaczenie ma wszechstronność i obycie z treningiem funkcjonalnym.
Gdyby zapytać uczestników poprzednich edycji o konkurencję, która sprawiła im najwięcej trudności, to… każdy wskazałby inną.
- Osoby, które biegają biegi przeszkodowe, boją się treningów funkcjonalnych, dla nich sanki czy spacer farmera są za ciężkie – wylicza G. Jasiński. - Z kolei ci, którzy trenują crossy albo sporty siłowe, boją się biegania. Mówią, że 8 kilometrów to za dużo... W zależności od tego, z jakiego sportu przychodzisz, takie masz obawy.
Jedno jest pewne: satysfakcja z ukończenia zawodów jest tak samo duża - niezależnie od dyscypliny uprawianej przez uczestników na co dzień.
W tym roku dla najwytrwalszych organizatorzy przygotowali dodatkową nagrodę: CROWN STORMEET, czyli Koronę Stormeet. Zostanie ona przyznana każdej osobie, która ukończy minimum 3 edycje w danym sezonie, a jej czas zostanie oficjalnie zatwierdzony. Dodatkowo uczestnicy, którzy zbiorą największą ilość punktów w 4 edycjach sezonu, otrzymają tytuły najlepszych zawodników w kategorii OPEN i ELITE.
Chcesz się sprawdzić w tej rywalizacji? Bilety jeszcze są dostępne, a dokładne informacje znajdziesz na stronie www.stormeet.com i na profilach społecznościowych Stormeet.